"Ślub od pierwszego wejrzenia". Marta zarzuca Maciejowi obojętność i drży o 2,5-letniego synka: "Nie jestem pewna tej relacji. Nie chcę mu MĄCIĆ W GŁOWIE"
Ślub od pierwszego wejrzenia: panną młodą jest gdańszczanka. 27-letnia Kinga pochodzi z Gdańska i z zawodu jest psychologiem. Poznaliśmy ją w pierwszych odcinkach, ma wsparcie rodziców, a
Posłuchaj najnowszego odcinka Pudelek Podcast! Zobacz także: Pary ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia", które się rozstały. Jak się jednak okazuje, ich uczucie nie było jednak tak silne. W
Ewa z pierwszej edycji programu 'Ślub od pierwszego wejrzenia' nie rozgościła się w świecie show-biznesu. Fanów programu interesują jednak jej losy. Wiemy, co dzisiaj robi.
Karol i Iga cieszą się z rozstania. „Ślub od pierwszego wejrzenia”. Karol pokazał jak się relaksuje. Chwilę później swój wpis zamieściła Iga. Data utworzenia: 24 maja 2021, 14:56
Z tego też względu uczestniczka eksperymentu postanowiła opowiedzieć o swoim odchudzaniu. Iwona Piech. Marta Podbioł z 8. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zdążyła już zaskarbić sobie serca widzów programu. Ostatnio fani zauważyli, że uczestniczka eksperymentu sporo schudła i przeszła ogromną, wizualną przemianę.
t2si2H. "Ślub od pierwszego wejrzenia" to program, w którym pary dobierane są przez specjalistów tak, aby najlepiej do siebie pasowały. Pary do momentu ślubu nie znają się, nic nie wiedzą o sobie. Wierzą, że psychologowie i seksuolodzy wybrali za nich dobrze ich przyszłego małżonka. W trzecim odcinku show aż dwie pary stanęły na ślubnym kobiercu! Jak wyglądały pierwsze śluby w ciemno? Na pierwszy ogień Ewa, która pracuje w firmie finansowej i Darek - nauczyciel akademicki. Pierwszy ślub w show "Ślub od pierwszego wejrzenia" Kiedy się zobaczyli w urzędzie stanu cywilnego, w pierwszej chwili byli zaskoczeni swoim wyglądem. Ewa jest dość niska i ma ciemne włosy. Darek jest wysoki i chudy. - Myślałam, że będzie może trochę bardziej umięśniony. Ale nie można kogoś przekreślać z powodu wagi czy koloru włosów. Wierzę w to, że będę bardzo szczęśliwa. Nie wyobrażam sobie inaczej - powiedziała Ewa tuż po ślubie. - Nie ma ideałów. Ładna jest. Liczę, że to będzie kobieta do końca życia – skomentował świeżo upieczony mąż. Oboje byli zakłopotani i ustalili, że będą się całować tylko w policzek. A potem w chwili kiedy byli sami... Zaczęła się lawina pytań. - Nie masz dzieci? - spytał Darek - Nie mam, mam psa, to prawie jak dziecko - śmiała się Ewa. - To dobrze, tego się bałem. Bałem się też jak będziesz wyglądała. - A co lubisz wysokie blondynki? - próbowała rozluźnić atmosferę Ewa. Kiedy na weselu znów mieli chwilę dla siebie, rozmawiali już poważniej i mówili o swoich obawach. - Czy bałaś się, że w urzędzie powiem "nie"? - Bardziej rozważałam, że uciekniesz, a nie, że kulturalnie powiesz "nie". Podchodzę jeszcze do naszego małżeństwa z dystansem. Boję się, że ja się zakocham, a ty mi powiesz, że chcesz rozwodu. - Jak jej słucham to myślę, że słyszę siebie - komentował obawy żony Darek. Darek stresował się pierwszym tańcem, bo okazało się, że Ewa jest świetną tancerką, a on ma dwie lewe nogi. Ale jego żona starała się, by nie dał plamy i poprosiła o prostą melodię. Robiła wszystko, żeby go uspokoić i żeby dobrze wypadł przed gośćmi. Na weselu goście chcieli wymóc na parze młodej, żeby w końcu pocałowali się porządnie, czego Darek bardzo się obawiał. W końcu Ewa dała przyzwolenie i pocałowali się w usta. Odkryłem, że podobają mi się jej usta... - mówił Darek. Darkowi bardzo zależało, żeby żonie się podobało i była szczęśliwa. Ewa była mężem zachwycona. Podoba mi się delikatność, wrażliwość - super. Cieszę się z tego, że nasz początek jest taki piękny, bajkowy - mówiła Ewa Para pokonała tremę związaną z tym, że pierwszy raz się wiedzieli, a już zostali mężem i żoną. Rodzice obojga też byli zadowoleni. Wygląda na to, że mamy sukces! Kolejna para, która pobrała się w show Ślub od pierwszego wejrzenia to Magda, doradczyni finansowa i Krystian, asystent kupca. Para wzięła udział w tym swego rodzaju eksperymencie społecznym, bo oboje długo byli sami. Chcieli w końcu założyć rodzinę. W show zobaczyliśmy, jak Magda wybiera sukienkę ślubną z koleżanką, która nie mogła uwierzyć, że tak fajna dziewczyna jak Magda musi posuwać się do brania ślubu w ciemno, by z kimś być. Magda bała się, że nie spodoba się narzeczonemu. Zmieniła więc wygląd, kolor włosów i czuła się metamorfozą podbudowana. Do tej pory myślałam o sobie źle, że mam brzydkie włosy, cerę. Teraz czuję się ładna... - komentowała Magda. Krystian na tydzień przed tym wydarzeniem poinformował rodzinę i znajomych, że bierze ślub. Wszyscy byli w szoku, ale życzyli mu szczęścia i obiecywali przyjechać do Warszawy na ślub i wesele. W dniu ślubu Magda kilka razy miała myśli, żeby jednak uciec i odwołać ślub. Jednak ciekawość pana młodego zwyciężyła. Krystian w urzędzie czekał z bratem świadkiem na pannę młodą, a panna młoda przyjmowała w domu błogosławieństwo od rodziców... Mama się wzruszyła, a Magda ją uspokajała. Mamo, ale to tylko cywilny ślub... Choć jakby on chciał to może i kościelny będzie w przyszłości - mówi Magda. W urzędzie pan młody od obu rodzin dostał oklaski, wszyscy dokładnie go obejrzeli... Za to gdy wchodziła panna młoda, Krystian nie miał odwagi się do niej odwrócić. Pewnie jakaś pierdoła, że się nawet nie odwrócił - Magda była zawiedziona. Za to Krystian był Magdą zachwycony. Naturalna, jak chciałem taką mi dopasowali. Po ślubie, para zaprosiła na wesele i... zapadła krępująca cisza - Nieźle daliśmy czadu - zaczęła Magda. Krystian potakiwał. - Ale przynajmniej wesoło między nami. - Ile lat byłeś sam? - 6 lat. - Ja 4 lata. Magda i Krystian za wiele nie rozmawiali. Co będzie dalej? A to już w kolejnym odcinku... I dowiemy się wtedy, jak przebiegły noce poślubne! Sądzisz, że te małżeństwa mają szansę przetrwać? Zobacz także: Już dziś uczestnicy show "Ślub od pierwszego wejrzenia" powiedzą sobie TAK! Zobacz ZWIASTUN Dwie panny młode w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia": Magda i Ewa. Darek był zdenerwowany, kiedy czekał na Ewę w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia".
Ślub od pierwszego wejrzenia: pierwszy ślub w ciemno już za nami. Wzięli go Ewa i Darek. Jak wyglądały ich reakcje? "Myślałam, że będzie może trochę bardziej umięśniony" oraz "Nie ma ideałów. Ładna jest". Ślub od pierwszego wejrzenia. Za nami ślub w ciemno Ewy i Darka. Jak wyglądały ich reakcje? Przypomnijmy, że para zobaczyła się po raz pierwszy w urzędzie stanu cywilnego. W Pierwszej chwili byli zaskoczeni swoim wyglądem. - Myślałam, że będzie może trochę bardziej umięśniony. Ale nie można kogoś przekreślać z powodu wagi czy koloru włosów. Wierzę w to, że będę bardzo szczęśliwa. Nie wyobrażam sobie inaczej - powiedziała Ewa tuż po ślubie. - Nie ma ideałów. Ładna jest. Liczę, że to będzie kobieta do końca życia – skomentował świeżo upieczony mąż. Tuż po ślubie para ustaliła, że na weselu będą całować się tylko w policzek. Gdy znaleźli się sami, zaczęli się zasypywać pytaniami. - Nie masz dzieci? - spytał Darek - Nie mam, mam psa, to prawie jak dziecko - śmiała się Ewa. - To dobrze, tego się bałem. Bałem się też jak będziesz wyglądała. - A co lubisz wysokie blondynki? - próbowała rozluźnić atmosferę Ewa. Darek był bardzo zestresowany, gdy przyszło do pierwszego tańca. Wiedział już, że Ewa ma za sobą kurs tańca. Świeżo upieczona żona starała się, aby Darek czuł się komfortowo. W końcu goście wymusili na parze młodej, żeby w końcu pocałowali się "porządnie". Ewa dała pozwolenie i pocałowali się w usta. Jaki był efekt? Darek i Ewa ostatecznie wyglądali na zadowolonych. - Odkryłem, że podobają mi się jej usta... - mówił Darek. - Podoba mi się delikatność, wrażliwość - super. Cieszę się z tego, że nasz początek jest taki piękny, bajkowy - cieszyła się Ewa ZOBACZ: Ślub od pierwszego wejrzenia - relacja NA ŻYWO. Dwa śluby już się odbyły!
Jerzy Bończak jest jednym z najbardziej cenionych aktorów i reżyserów teatralnych w Polsce. Na swoim konie ma ponad trzysta ról! Prywatnie jest szczęśliwym mężem, ojcem i dziadkiem. Nie ukrywał, że rodzina płaciła wysoką cenę za jego sukces. Wspólnie z ukochaną żoną Ewą świętował niedawno 45. rocznicę ślubu. Ich związek przechodził wzloty i upadki, jednak zawsze udawało im się zawalczyć o miłość. „To prawda, że życie z aktorem do łatwych nie należy. Za to nigdy nie jest nudne”, wspominała ukochana artysty. Co mówią o małżeństwie i łączącej ich relacji? Urszula i Tomasz Kujawski: „Mamy za sobą wiele zakrętów, ale na szczęście udało nam się pozbierać” Jak Jerzy Bończak poznał ukochaną? To była miłość od pierwszego wejrzenia. Aktor swoja ukochaną żonę spotkał w SPATiF-ie. Chociaż zdobył jej numer telefonu, to nigdy nie zadzwonił. „Po prostu postanowiłem zagrać. Wydaje mi się, że człowiek odkrywający się natychmiast, od razu, jest przegrany, nie ma szans w dalszym etapie”, mówił Jerzy Bończak w jednym z wywiadów [cytat za Film Okazało się, że byli sobie przeznaczeni. Po kilku miesiącach spotkali się ponownie na Woronicza, gdzie Ewa Bończak pracowała w redakcji rozrywki. To spotkanie zmieniło ich życie i udowodniło, że nie są w stanie uciec od tej miłości. Od tamtej pory są nierozłączni i wspólnie podążają przez życie. Połączyło ich szczere uczucie, pewność, że mogą liczyć na siebie w każdej sytuacji. Jerzemu Bończakowi zależało na kontynuowaniu znajomości. Jednak artysta miał wiele obaw. Myślał, że związek pozbawi go niezależności i pewnym stopniu ograniczy. „Nigdy nie chciałem być zdominowany przez swoją partnerkę. Nie chciałem, by po wypowiedzeniu słowa: „kocham” założyła mi kajdanki na ręce i opaskę na oczy. Kocham swoją żonę, ale zdaję sobie sprawę, że dwoje ludzi w związku nie może tak do końca odkryć swoich kart”, mówił [cytat za Sprawdź też: „Przeszliśmy z Januszem wyboistą drogę”... Natasza Urbańska o kryzysie w małżeństwie i walce z hejtem Fot. Michal Gmitruk / Forum Jerzy i Ewa Bończakowie, 2000 rok Jerzy i Ewa Bończakowie pobrali się zanim na świecie pojawiło się ich pierwsze dziecko. Był 1976 rok. Zakochanym długo nie spieszyło się do sformalizowania związku. Podkreślali, że podpisywanie zobowiązań nie jest konieczne. „Ewie zależało na sformalizowaniu naszego związku. Była w ciąży, rozumiałem, że ślub da jej poczucie bezpieczeństwa, więc zostaliśmy małżeństwem”, cytował wypowiedź aktora Na Żywo. Nie każdy wie, że aktor nie nosi obrączki. Okazje się, że jest przesądny. W jednym z wywiadów opowiedział pewną historię. „Kiedy po ślubie założyłem obrączkę, jak nożem uciął skończyły się dla mnie wszystkie propozycje pracy. Przez miesiąc nikt nie zadzwonił, nawet z radia. Powiedziałem do żony, że zdejmuję obrączkę. I proszę mi wierzyć, następnego dnia posypały się oferty. Poprosiłem żonę o wybaczenie i schowałem obrączkę do szuflady”, mówił Jerzy Bończak [cytat za Fakt]. Fot. Michal Gmitruk / Forum Praca dla Jerzego Bończaka zawsze była bardzo ważna. Aktor spełnia się w teatrze. W wywiadach nie ukrywał, że często podporządkowywał swoje życie zawodowym obowiązkom. Spawy rodzinne na swoje barki brała jego żona, Ewa. Ukochana aktora podkreślała, że związek z aktorem nie jest prosty i bywa nieprzewidywalny. „Mamy tak mało czasu dla siebie, że właściwie wciąż od nowa się poznajemy. Oczywiście nie wszystko nas w sobie zachwyca. Najtrudniej jest przed premierą, kiedy cała rodzina usiłuje Jurkowi pomóc. Aktorzy przeżywają stresy samotnie, ale wiem, że Jurek zawsze czeka na moją recenzję. I choć nie lubi, gdy coś mi się nie podoba, uważnie słucha moich rad ”, zwierzała się pani Ewa. A Jerzy Bończak mówi wprost, że na każdym kroku liczy się z jej zdaniem i słucha uwag ukochanej. Wspólnie doczekali się dwójki pociech: Piotra i Anny. Artysta podziwia ją, jak wiele poświęciła, ile była w stanie udźwignąć. Żona imponuje mu swoją siłą. „Żona przejęła trudny obowiązek wychowywania dzieci. Zwolniła mnie z tego. Nie odczuwałem tego, że brakuje mnie w domu. Taki jestem, taki zawód uprawiam, już tego nie zmienię. Aktorstwo to dla mnie najważniejsza rzecz w życiu. Poświęcam temu najwięcej czasu. Rodzina może mieć o to słuszne pretensje. Praca w teatrze mnie napędza, dzięki temu żyję”, mówił w Kulisach Sławy TVN. Syn aktora potwierdza, że częste wyjazdy, angaże taty odbiły się na ich relacjach. „Będąc dzieckiem odczuwałem jego wielki brak, bo go po prostu z nami nie było. Dużo pracował, późno wracał i tak się mijaliśmy. Porozumienie między nami pojawiło się dopiero, jak zacząłem dorastać. Wcześniej nie byłem dla niego partnerem”, dodawał Piotr Bończak. Teraz czas i uwagę Jerzy Bończak poświęca ukochanym wnukom. Na nich przelewa swoją miłość. Zobacz też: Poznali się podczas wywiadu, wychowali dwóch synów. Tak kochają się Rafał Królikowski z żoną Fot. Podlewski/AKPA Aktor nie ukrywa też, że ma za sobą trudną walkę. W okresie szczytu popularności, wpadł w sidła nałogu. Tak próbował odreagowywać stres związany z zawodem. W końcu alkohol zaczął przeszkadzać mu w pracy, wpływał na jego zdrowie i relacje. Zagrażał też jego małżeństwu. „A dla mnie praca, razem z rodziną, to najważniejsze rzeczy w życiu”, tłumaczył. Udało mu się zawalczyć o siebie i pokonać uzależnienie dzięki ogromnemu wsparciu żony, determinacji. ,,Nie wiem, czy wyszedłbym na prostą, gdyby nie wsparcie żony”, mówił. „Kończąc 50 lat, na imprezie urodzinowej zrobiłem sobie drinka i postanowiłem, że to będzie ostatni drink w moim życiu. Nie do końca się to udało, bo po drodze miałem dwie, trzy wpadki, ale one już definitywnie zakończyły ten rozdział mojego życia”, mówił w Kulisach Sławy. To był też sprawdzian dla ich relacji. Dziś Jerzy i Ewa Bończakowie cieszą się życiem. Kochają się, wspierają… Potrafią pielęgnować swoją miłość. Najchętniej wypoczywają w domu na Warmii. Tam też aktor ucieka, kiedy czuje, że potrzebuje chwili samotności. „W ciszy mogę się odizolować od pędzącego świata i przede wszystkim odpocząć. Ewa nie tęskni za mną, bo dzięki takim rozstaniom poznajemy się na nowo”, cytat za Jerzy i Ewa Bończakowie świętowali 45. Rocznicę ślubu. My życzymy im kolejnych szczęśliwych lat. Źródło: Kulisy Sławy TVN, Na Żywo, Świat Seriali, Fakt, Film Interia Fot. VIPHOTO/East News Jerzy Bończak z żoną Ewą, 2014 rok
Twórcy programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" przygotowali dla nas nie lada niespodziankę. Okazuje się, że jeszcze przed premierą 7. edycji wyemitowany zostanie odcinek specjalny. Co w nim zobaczymy? "Ślub od pierwszego wejrzenia" to niezwykle popularny polski program telewizyjny typu reality show, który już wkrótce powróci do nas z kolejną, siódmą już edycją. Zanim to jednak nastąpi czeka nas odcinek specjalny, który śmiało można określić mianem spełnienia marzeń wszystkich fanów. Mimo upływu tygodni, a nawet lat widzowie wciąż wykazują silną więź emocjonalną z dotychczasowymi uczestnikami "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Widać to po zainteresowaniu, jakim cieszą się w mediach choćby Anita i Adrian z 3. edycji programu. O wielu uczestnikach słuch jednak zaginął, co wkrótce ma się zmienić. "Ślub od pierwszego wejrzenia" odcinek specjalny - o czym będzie? Na platformie pojawiła się intrygująca zapowiedź. Mowa o 16. odcinku 6. sezonu programu, który otrzymał tytuł "Ślub od pierwszego wejrzenia. Dalsze losy uczestników". Zgodnie z medialnymi doniesieniami, twórcy programu mają odwiedzić uczestników poprzednich edycji, w tym również tych, których od dawna nie widzieliśmy. Zobacz także: Ślub od pierwszego wejrzenia - Kasia walczy z chorobą "Ślub od pierwszego wejrzenia 7" - kiedy premiera nowej edycji? Nowe odcinku programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" trafią do wiosennej ramówki TVN. Pierwszy odcinek 7. serii ma zadebiutować na playerze już 22 lutego 2022 roku. Ponadto, wciąż trwają castingi do kolejnej, 8. edycji. Kto tym razem otrzyma szansę na odnalezienie drugiej połówki? Przekonamy się. Ewa Wąsikowska VIDEOBLOG: Rozwód Grzegorza i Ani - "Ślub od pierwszego wejrzenia"
ewa ślub od pierwszego wejrzenia